Jąkanie nie jest tylko objawem nerwicy czy wad aparatu mowy. Jego przyczyną mogą być nieprawidłowości w budowie mózgu ? pisze ?Lancet?.
Balbut ? tak mówią na siebie ci, którzy się jąkają. Określenie to jest stare jak łacina, z której pochodzi (balbutio - jąkać się). A sama przypadłość jeszcze starsza. Skąd się bierze? Może być objawem (lub powodem) silnej nerwicy. Ale nie tylko. Coraz więcej naukowców skłania się ku twierdzeniu, że przyczyną jest drobna anomalia w mózgu.
- Słabsze połączenie dwóch ?obsługujących? mowę obszarów w lewej półkuli - precyzuje dr Martin Sommer.
Wraz z kolegami z Uniwersytetu w Getyndze wnikliwie przebadał 15 jąkających się i 15 płynnie mówiących osób. Wnikliwie, ponieważ metoda rezonansu magnetycznego (MRI) pozwoliła zajrzeć w głąb mózgów ochotników. Co tam dostrzegli?
- Zacinający się mieli wyraźnie słabsze połączenie pomiędzy obszarami artykulacji a planowania wypowiedzi - mówi Sommer.
A oto szczegóły: w jednym miejscu naszego mózgu rodzi się chęć wypowiedzenia konkretnego zdania. Informacja o tym przesyłana jest do innego miejsca, gdzie myśl przekuwa się w słowa. U jąkających się informacja ta jest za słaba i mówienie ?nie zaskakuje? od razu. To tak jakby chcieć uruchomić samochód z rozładowanym akumulatorem - trzeba kilku prób, by ruszył.
Połączenia między dwoma obszarami może dojrzewać we wczesnym okresie nauki mowy, kiedy to wiele dzieci zaczyna się przejściowo jąkać. Jednak nie wiedzieć czemu u niektórych osób(może ze względu na czynniki genetyczne bądź psychiczne, takie jak stres) nie kształtuje się ono prawidłowo. To jednak nie wszystko.
- Okazuje się, że jąkanie ma związek z silniejszą aktywnością prawej półkuli - tłumaczy Sommer - Być może to rezultat współzawodniczenia o dominację obu półkul, ponieważ obie chcą sprawować kontrolę nad słowami, dochodzi między nimi do ?słownego? przeciągania liny.
U niektórych zacinających się osób stwierdzono także brak tzw. słuchowego sprzężenia zwrotnego. W praktyce wygląda to tak, jakby muzyk śpiewający na koncercie nie miał ?odsłuchów? ? estradowych głośników, które pozwalałyby mu samemu się słyszeć. W mózgu funkcję odsłuchów pełni kora słuchowa lewej półkuli, która aktywizuje się w czasie mówienia. Tu ten system szwankuje. Gdy jednak takie osoby czytają chórem z innymi, którzy się nie jąkają, zaburzenie mowy znika.
Jąka się około 1% dorosłych. Zwykle najsilniej objawia się to w sytuacjach stresowych. W 85% przypadków dzieci zaczynają się jąkać przed 8 rokiem życia, z tym że u chłopców zdarza się to trzykrotnie częściej niż u dziewczynek. Większość z tego wyrasta.
Więcej na stronach Polskiego Związku Jąkających się http://www.pzj.org.pl.
Artykuł z GAZETY WYBORCZEJ (9 sierpnia 2002).