logopedia.net.pl

Chroń uszy

Walkmany, discmany, odtwarzacze mp3 - dzieci i młodzi ludzie korzystają z nich niemal bez ustanku. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak groźne są dla naszych uszu.

Chodzi o słuchawki dołączone do każdego z tych urządzeń. Ich szkodliwego działania dowiedli lekarze z Kliniki Laryngologii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. W 2002 roku przebadali słuch u 8885 dzieci z klas od pierwszej do szóstej. Aż u 919 z nich wykryto niedosłuch. Jego przyczyną u części dzieci było zbyt głośne i długie słuchanie muzyki.

  • Im głośniej puszcza się muzykę, tym większa energia akustyczna dociera do ucha. Może to prowadzić do powstania ostrego lub przewlekłego urazu uszu - mówi prof. Tatiana Gierek, kierowniczka kliniki.

Niejednokrotnie rodzice, nie chcąc słuchać ostrych brzmień lubianych przez ich dzieci, proszą by te słuchały muzyki przez słuchawki. Nic bardziej mylnego. Specjaliści radzą, by w żadnym razie nie zmuszać dzieci do zakładania słuchawek. Chodzi o to, że dźwięk rozchodzi się równomiernie w pomieszczeniu i do naszego ucha energia akustyczna dociera z mniejszym natężeniem. Kiedy mamy na uszach słuchawki, cała energia bezpośrednio i praktycznie bez strat dociera do ucha wewnętrznego. Tu znajdują się bardzo wrażliwe na różne czynniki, w tym hałas, komórki słuchowe, zwane także komórkami rzęsatymi.

  • To dzięki nim odbieramy dźwięki. Uszkodzenie komórek rzęsatych powoduje nieodwracalny niedosłuch. Do takiej sytuacji może doprowadzić nie tylko długotrwałe narażenie na hałas, ale nawet krótkotrwały, bardzo intensywny bodziec dźwiękowy, np. o natężeniu 120-130 decybeli - wyjaśnia dr med. Irena Urban, specjalistka audiolog.

Tymczasem hałas przeciętnie spotykany w otoczeniu ma natężeniu 30-65 decybeli i nie powoduje uszkodzenia słuchu. Uważa się także za bezpieczny poziom hałasu nie większy niż 75 decybeli, o ile jesteśmy narażeni nań nie dłużej niż przez osiem godzin dziennie.

Przez słuchawki można więc słuchać muzyki maksymalnie przez osiem godzin bez przerwy, pod warunkiem że nie jest zbyt głośna.

Ośmiogodzinne słuchanie głośniejszej muzyki, zwłaszcza takich gatunków, jak np. techno, może mieć niekorzystny wpływ na słuch. Jeśli więc nasze dziecko słucha głośno muzyki, należy zwracać uwagę, aby poświęcało na to mniej czasu i robiło przerwy. Energia akustyczna przekazywana do ucha wewnętrznego wskutek słuchania głośnej muzyki bez przerwy jest bowiem znacznie bardziej szkodliwa niż ta sama ilość energii dźwiękowej rozdzielona przerwami. Okresy ciszy pozwalają bowiem na regenerację aktywności enzymów utleniających w obrębie komórek rzęsatych, a to sprzyja powrotowi równowagi w receptorach i chroni przed ich trwałym uszkodzeniem.

Trzeba pamiętać, że receptory w uszach pracują nawet wtedy, kiedy zasypiamy.

  • Młodzi ludzie nawet nocą słuchają muzyki w słuchawkach. Zdarza się, że przy tym zasypiają. Należy pamiętać, że uszy i wtedy ciągle się męczą ? podkreśla prof. Gierek.

Specjaliści nie każą wyrzucać discmanów czy walkmanów. Radzą jednak, by korzystać z nich z umiarem. Dzieci mają z tym jednak często trudności. Dlatego rodzice powinni zwracać baczną uwagę na to, jak długo i jak głośno słuchają one muzyki. Powinni też obserwować zachowanie dziecka i jego reakcję na dźwięki. Znakiem ostrzegawczym mogą być brak reakcji na polecenia albo częste prośby dziecka, aby coś powtórzyć.

Dorośli powinni też zwrócić uwagę, czy dziecko puszcza coraz głośniej telewizor albo radio. Rodzice, którzy zauważą takie objawy u swojego dziecka, powinni niezwłocznie udać się z nim do lekarza audiologa albo laryngologa.

  • Uszkodzenie pohałasowe słuchu w początkowym etapie dotyczy wysokich częstotliwości, a nie częstotliwości niskich i średnich, w zakresie których mieści się większość dźwięków mowy. Tłumaczy to fakt, że niedosłuch taki może przez pewien czas pozostawać, nawet u większych dzieci, nastolatków, niezauważony, zarówno przez otoczenie, jak i same dzieci - mówi dr Urban.

Dopiero okazyjne wykonane badanie słuchu wykazuje niedosłuch spowodowany hałasem.

Medycyna nie zna sposobów na jego wyleczenie. Dlatego tak ważna jest profilaktyka.

Źródło:

Magdalena Górna Chroń uszy, dodatek Gazety Wyborczej Zdrowie i Uroda, 18 marca 2006